Przygoda o dwóch braciach i strażniku.

SYmOXon

No to tak, dziś o godzinie 17 postanowiłem zwiedzać z bratem nowe otoczenia. Najpierw zwiedziliśmy nieznaną przez nas wyspe "Evul".
Byliśmy strasznie zdzwieni, domkami które znajdowały się w statku.
Był to dom Pirata który znany był jako "Anarki".
Gdy wyszliśmy z portu, zobaczyliśmy Pana o imieniu "zico", który był strażnikiem portu.
Zapytaliśmy go gdzie można pozwiedzać najfajniejsze zakądki tej wyspy.

Ja - Przepraszam, czy mówi Pan po Polsku?

Strażnik - What!? What did you say ?! ( Co!? Coś Ty powiedział!?)

Ja - Ohh ... Sorry, I think you can speak Polish (Przperaszam, myslałem, że umiesz mówić po Polsku)

Strażnik - Ouuu.. It's Ok, What are you doing here ? (Ouu... Ok, Co Was tu sprowadza?"

Ja - We visit This town. (Zwiedzamy miasto)

Strażnik - Ok, So what do you want from me? (Ok, co odemnie chcecie?)

Ja - Meybe you know where are some nice places? (Wiesz może gdzie są jakieś fajne miejsca?)

Strażnik powiedział to jakoś tajemniczo "Hmm ... You can go with me ( Hodźcie za mną)

Po długiej i wyczepującej drodze nastał wieczór.
Ja rozłożyłem namiot, natomiast mój brat rozpalił ognisko.
Strażnik spał z Nami.
W nocy nie mogłem zasnąć, ponieważ cały czas słyszałem jakiś tajemniczy śmiech.
Wyszedłem z namiotu, a zza krzaku wyjawił się jakiś mały potwór z dużymi uszami, i w ręce trzymał łuk.
Natychmiast obudziłem strażnika i mojego brata.
Strażnik powiedział "This is Elf!" (To jest Elf!), poczym wziął swój bardzo długi miecz i zabił potwora który strzelił strzałą w strażnika.
Ja byłem uzdrowicielem w wiosce w której wcześniej mieszkałem, więc odrazu uleczyłem strażnika magiczną wodą zwaną "Exura Sio".
Później wszyscy poszliśmy spać.

Gdy obudziłem się wczesnego ranka, nie zastałem w namiocie mojego brata który był czarodziejem.
Pomyślałem co mogło się z nim stać?
Cierpliwie czekałem na jego powrót.
Czekałem z strażnikiem który ostrzył swój miecz.
Po pewnej chwili usłyszałem krzyk "Pomocy !!!!"
Odrazu wyruszyłem w podróż, zawinąłem namiot i koce, schowałem do plecaka i ruszyłem wraz z strażnikiem.
Po pewnym czasie doszliśmy do zamku.
Przed zamkiem było dużo trupów.
Zapytałem strażnika, czy pomoże mi w szukaniu brata?
On z dumą opowiedział "Of Course!"(Oczywiście)
Ruszyliśmy w drogę, po drodze, uciekającego brata, zapytałem go "Co się dzieje !?!!"
On strasznie zmachany powiedział "Tam jest smok, Tam jest smok !" Zgubiłem tam moją ródżke, pomożecie mi ja odzyskać?
Jasne - powiedziałem i ruszyliśmy.
Po przejściu 10 kroków nagle z nory wyjawił się olbrzymi, zielony, ziejący ogniem Smok!
Ustawiliśmy się tak, że ja będe leczył strażnika, strażnik będzie bił, a mój brat, będzie także leczył strażnika.
Więc udało się !
Z smoka wyleciało dużo rzeczy :
-14 złota
-mięso
-tarcza (która nosi teraz mój brat, ponieważ nie miał).

Poszliśmy dalej, i znależliśmy ródżke, mój brat bardzo zadowolony pobiegł po nią, i wróciliśmy się przed zamek.
Byliśmy już bardzo zmęczeni, i postanowiliśmy się zdrzemnąć.
Następnego ranka, znów wyruszyliśmy w podróż.
Doszliśmy do wioski Zombiee, gdzie widzieliśmy potwory znane "Ghoule" znajdowały sie one w jakiejś kopalni.
Jak zwykle ja leczyłem, a mój brat i strażnik bili.
Zarobiliśmy na tym dużo złota.
Gdy doszliśmy do końca tunelu z Zombiee, były jakieś tajemnicze schody takie jak przy wejściu.
Weszliśmy na góre, gdzie znajdowała się ławka i most.
Rozłożyliśmy sobie namioty obok ławki, i poszliśmy spać.
W nocy znów nie mogłęm zasnąć, męczyły mnie hałasy, i dziwne dzwięki.
Wstałem zobaczyć co się dzieje, i ujrzałem łucznika. Wziąłem swoją rożdżke i podszedłem, nie wiem czemu, zaczął We mnie strzelać, i uciekać, Więc ja także zacząłem strzelać, zabiłem go.
Poszedłem spać, ale znów męczyły mnie dzwięki, i hałasy.
Postanowiłem pójść z ekipą.
Wyszlimy z namiotów, a tam ujawniła sie cała banda łuczników i ich przewódca "Hero".
Wszyscy łucznicy patrzeli na mnie, tak samo jak i ich bohater.
Strażnik podszedł do bohatera, i zaczął go bić. Gdy go zabił, wszystcy lucznicy uciekli.
Powiedział, że poczuł się tak lepiej po jego zabiciu, że teraz dostał czar zwany "Exori Max".
Gdy ja zabiłem łucznika także dostałem jakiś czar zwany "Exevo Mas mort".
Strażnik powiedział, że zostaliśmy obdarowani przez boga, nowym lvl'em i teraz mamy więcej energi oraz many, i poszliśmy spać.
Gdy się obudziliśmy, przeszliśmy most, zchodządz z mostu, przyłączyli sie do nas łucznicy, ponieważ nie mieli już swojego bohatera, po drodze znów musieliśmy pokonać smoka, lecz z łucznikami było bardzo łatwo, i smok szybko umarł.
Po długiej drodze, zorbiliśmy sobie odpoczynek.

Cześć druga nastąpi wkrótce ...

@Down
Dzieki za commenta, już myślę nad nową
Błedów pewnie jest od groma :p
Niektóre literówki a niektórych wyrazów dokładnie jak się pisze nie wiedziałem Smile

@zico
Bo o Ciebie chodziło Smile

, jeśli jesteś tym co teraz gra :p

@Tak do Wszystkich

Wiecie, to moje pierwsze opowiadanie :]
Dzieki za komenty Smile

@Exod
Ok, popracuje nad tym, drugą część spróbuje stworzyć znacznie lepszą Smile

@Aqua Rook
Nie chcesz? Nie czytaj ... nikt Cię nie zmusza, apozatym, raczej nie przeczytałaś tego, bo z Twojego postu nie wynika na to.

KingSkorpion · Wysłany: Śro 21:55, 07 Mar 2007 Temat postu:

Bardzo ładna historia ;] more plx błędów nie ma zbytnio sam bym lepszej nie napisał hehe

Exod · Wysłany: Czw 1:53, 08 Mar 2007 Temat postu:

Niestety, muszę Cię zmartwić, bo to opowiadanie ma sporo amatorszczyzny w sobie.

* Interpunkcja,

Kilkukrotne wykrzykniki. (!!!!)

Przerwa przed wykrzyknikiem lub znakiem zapytania. (Dlaczego nie przed kropką?) [Przykładowe zdanie !]

Brak przecinków w odpowiednich miejscach.

* Angielski,

Generalnie złe tłumaczenie w kilku miejscach.

* Stylistyka,

Każde nowe zdanie w osobnej linii?

* Słownictwo potoczne z gry,

Ze smoka "wyleciało"?

W skrócie to tyle, popracuj, a będzie lepiej.

Szalony Lizios 2 · Wysłany: Czw 5:58, 08 Mar 2007 Temat postu:

Hmmm no to tak. W całym opowiadaniu zauważyłem tylko 1 błąd a mianowicie "Po długiej drodze, zorbiliśmy sobie odpoczynek. "
Ale tak pozatym opowiadanie mi sie podobalo daje 9/10 .

Taranis · Wysłany: Czw 11:42, 08 Mar 2007 Temat postu:

Amaaaatooooorkaaaaaaaaaaaaaaaa
Ale nić. Każdy jakoś zaczynał. Mojego FF skomentował nawet Ormin. Wow, nie? Nieczęsto mi się zdaża komentować przygody, ale ta jest nadzwyczajna, bo lepsza niż te inne.
Błędów wymieniał ne będe bo zrobił to Exod. Perfect ofcourse. Z tym angielskim to tak trochę tego >.> Mógł byś wymyślić własny język.
Pisz, pisz. Może wyrosną z ciebie ludzie.

Sciemamix · Wysłany: Czw 12:10, 08 Mar 2007 Temat postu:

Ciekawie napisane ale troche błędow Sad

ale do sie czytać. Moja ocena to 7/10. Czekam na nastepne części. Cool

zico · Wysłany: Czw 14:11, 08 Mar 2007 Temat postu:

Heh zico?

jakim cudem jest drugi zico:/ hehe myslalem ze jestem pierwszy^^ i od kiedy to ja straznikiem jestem xD dobra pzdr

Jazinek xD · Wysłany: Sob 7:53, 10 Mar 2007 Temat postu:

Yo

Spoko Ci to wyszlo
PoZdRo

[link widoczny dla zalogowanych]

Wobugan · Wysłany: Sob 8:57, 10 Mar 2007 Temat postu:

HEh i tyle. Sporo sie napisales. ale dobrze!

Durion · Wysłany: Sob 9:11, 10 Mar 2007 Temat postu:

Tak Szcerze

#Styl Do Bani

#Stylistyka

#Słowa Nie Dobrane Zbyt Dobrze

Napisałeś:
[quote=Symoxon]i zabił potwora który strzelił strzałą w strażnika. [/quote]

A mógł byś trochę energicznie, żeby to co się tam działo wciągneło czytelnika:
[quote=Durion] i energicznym cięciem powalił Elfa, który ugodził go strzałą[/quote]

No, ale oczywiście każdy ma swój styl i każdy napisał by to inaczej ;*

#Powtórzenia

Ale, jeśli jesteś początkujący to dobrze Ci idzie... Może zacznij pisać z kimś innym, połączenie styli daje znakomity efekt... Musisz tylko dobrać tę 2 połówkę uzupełniającą.. Lub poprostu, jeśli naprawde chcesz pisać to obierz sobie tematykę. Masz fajny styl i będą z Ciebie ludzie, tylko musisz dobrać tematykę w której się "odnajdziesz"... Może nie OTS, Nie Tibia ;*

Skopciu · Wysłany: Sob 10:11, 10 Mar 2007 Temat postu:

Mimo błędów ortograficznych opowiadanie bardzo mi się podobało. Czekam na następne części Very Happy

.

Aqua RooK · Wysłany: Sob 10:23, 10 Mar 2007 Temat postu:

Trochę nudne i za długie myślałem ze zasne podczas
czytania tego oto opowiadania