Opowiadanie "Zostać bohaterem"

Maciek Ragus

Dawno, dawno temu na odległej planecie Armia żył sobie potężny król -bóg Mortis , który stworzył tę planetę. Nie był na niej sam, gdyż na planecie żyło bardzo wiele osób i miał do pomocy swych dwóch oddanych przyjaciół – Skorpiona i Tygrysa. Oni pomagali Mortisowi w utrzymaniu porządku na planecie, stali na straży prawa i byli surowi, jeśli chodziło o jego łamanie. Nie bali się wtrącić do lochów człowieka, który łamał je notorycznie. Karali za bardzo różne wykroczenia: od zamknięcia na klucz drzwi, dzięki którym można było wyjść z podziemi, po kradzieże, aż do zabójstwa, które łatwo było zauważyć, gdyż po zaatakowaniu innego człowieka jego głowa wyglądała jak biała czaszka, a po dwóch morderstwach jak czerwona czaszka. Jednak na tej planecie nie bano się śmierci, ponieważ po każdej śmierci mnisi miejscowych klasztorów teleportowali ciało zabitego na ołtarz i ożywiali go kosztem jego sakiewki i całej zawartości. Czasem też zabierali część uzbrojenia nie zważając na jego wartość.
Na tej planecie nie brakło doświadczonych w boju bohaterów – najbardziej doświadczonych z wojowników, którzy nie bali się niczego, gdyż byli najwytrzymalsi i byli najlepiej wyszkoleni w walce bronią białą, magią bądź też broniami dystansowymi. Jeden bohater bez problemu przyjmował na swe ciało olbrzymią siłę ciosów, która ułożyła by do grobu niejednego innego człowieka i nie tylko.
Jednymi z tych bohaterów byli mistrz czarodziei Thox , rycerz Neko, Paladyn John, i druid Trans. Każdy z nich miał niewyobrażalną moc, dzięki której mógł prawie wszystko oprócz swawolnego teleportowania się bez użycia odpowiednich portali, ale i bez tego byli najwspanialsi pod każdym względem.

Pewnego słonecznego dnia w świątyni „Wyspy młodych” obudził się Maciek Ragus, który nie wiedział jeszcze nie wiedział, że los całej planety leży w jego niewielkich rękach. Po chwili wstał i nieco zdezorientowany poszedł przed siebie i ujrzał niewielkie miasteczko, które było dla niego przyszłym domem, w którym pozna wielu wspaniałych i bardzo pomocnych przyjaciół. Razem z nimi odkrywał przeróżne skarby, nowe miejsca i monstra do unicestwienia.
W wieku piętnastu lat usłyszał we śnie dziwny głos, który spytał go czy jest gotów spełnić swe przeznaczenie, w tym momencie obudził się i poszedł na drugie piętro miejscowej biblioteki. Zauważył tam posąg wyroczni, która nawiedziła go we śnie i powiedział do niej
-Cześć!
-Witam Maciek Ragus. –odpowiedziała - czy jesteś gotów spełnić swoje przeznaczenie?
-Tak! –powiedział - Oczywiście.
-Dobrze. Więc wybierz swą profesję. Wojownik, paladyn, mag czy też druid?
Po chwili namysłu powiedział: Wojownik.
-Czy na pewno jesteś gotów znaleźć się na kontynencie?
-Tak. Jestem gotów. – zaraz potem wyrocznia prze teleportowała go do miastowej świątyni ze swoim dotychczasowym ekwipunkiem. Gdy wyszedł ze świątyni i „na wstępie” poleciała w jego kierunku duża ognista kula i z przerażony zakrył oczy, by po chwili zrozumieć, iż nic mu się nie stało i nie jest nawet draśnięty. Skręcił w prawo i zobaczył niewielką sadzawkę, które jednak różniła się czymś od pozostałych, zamiast wody była w niej gorąca magma. Mimo strachu, że ktoś go zaatakuje Maciek ruszył przed siebie i był w samym centrum miasta. Po prawej widział pomieszczenia, w których można było trenować sztuki walk, po lewej zobaczył duży 4 piętrowy budynek, w którym mieściły się sklepy z ekwipunkiem i sklep z eliksirami. Na wprost od miejsca, w którym stał znajdował się budynek depozytu, sklepy z amuletami, jedzeniem, z magicznymi kamieniami, które nazywano runami. Był tam także mistrz gildii i Orlan, który za opłatą mógł „podarować” tytuł szlachecki, który upoważniał osobę do popłynięcia na wyspę doświadczenia, noszenia ładniejszych szat, latania na dywanie, i posiadania własnego domu.

Pewnego dnia Maciek Ragus spotkał czarodzieja imieniem, Thox i poprosił go o pomoc w poszukiwaniu cennych skarbów. Thox zgodził się mu pomóc i poszli na Pola Zagłady, a następnie w, teleport, który prowadził do podziemi – siedziby władców wszelkich stworów. Najpierw ruszyli w stronę teleportu prowadzącego do jaskiń orków, następnie minotaurów i elfów. W skrzynkach znajdujących się w siedzibach panów tychże stworów nie było zbyt cennych nagród oprócz jednej Tarczy Feniksa, którą Maciek założył od razu. Zaraz po powrocie do podziemi Pól Zagłady, Thox poprowadził Maćka do jaskiń pająków i smoków. Tym razem znaleźli Amulet Śmierci, dzięki któremu mnisi w świątyni zabierali tylko jego.
Po tych wszystkich walkach czarodziej poprowadził go do Króla behemotów – Belhiora, jednego z najpotężniejszych potworów na planecie. Gdy tylko weszli w teleport powitały ich 4 behemoty, oczywiście Thox z łatwością pozbył się ich i poszli dalej ubijając hordy przeciwników. Wreszcie spotkali się twarzą w twarz z Belhiorem. Thox jako potężny czarodziej od razu użył najpotężniejszego czaru, czyli Olbrzymiej Eksplozji, która nie zrobiła dużego wrażenia na Belhiorze, a ten z kolei zainteresował się Maćkiem i rzucił w niego głazem, który prawie go zabił. Na szczęście miał przy sobie runy leczenia i użył jednej z nich, to go uratowało. Niestety kolejnego ciosu już nie przetrzymał i zginął. Obudził się w świątyni, niestety bez plecaka.
Na następny dzień Maciek Ragus spotkał się z Thoxem, który oddał mu plecak, a potem do podziemi i zabił kilka set robaków, które uprzykrzały życie pewnemu mieszkańcowi, w zamian, za co dostał pieniądze na zakup lepszej broni. Postanowił, że kupi Magiczny Miecz, ale nie starczyło mu pieniędzy, więc postanowił popłynąć do dżungli zabić kilka hydr. Tak, więc zrobił. Przy jednej z nich znalazł Królewski Hełm i założył go. Hełm był bardzo wygodny i mocny, więc spróbował zabić dwie hydry naraz, co oczywiście udało mu się.

Po kilku latach o wiele bardziej doświadczony w walce Maciek Ragus postanowił zabić potwora, który zabił go dawno temu. Poszedł, więc do podziemi Pól Zagłady i wszedł do teleportu prowadzącego do jaskini Belhiora. Przechodząc przed długie korytarze widział dużo ciał ludzi i behemotów, lecz nie przestraszyło go to. Doszedł w końcu do samego Belhiora i ze wściekłością rzucił się na niego. Belhior po otrzymaniu pierwszego ciosu kopnął Macieja na dwa metry, lecz po chwili poczuł na swojej szyi zimną klingę miecza Macieja, gdyż Maciej był szybszy od wzroku i umysłu Belhiora. Po chwili Belhior był już martwy.

Po wielu latach ciężkich treningów Maciej był najbardziej doświadczonym wojownikiem planety Armia. Każda napotkana osoba kłaniała się przed nim, a on z wdzięczności dawał każdemu cenne przedmioty bądź pieniądze. Tak, więc Maciej stał się legendą planety i przez wiele lat po jego odejściu wspominano go przy każdej okazji.

Koment plax.
Z góry thx.

Luko the Master

Kurde ale długie:) ale fajne, troszke sie podlizujesz ale spoko tekst

Adamos

Ok ale gdyby dawał cenne żeczy tak zwane free items to by wielki bohater miał bana XD ale ok opowiadanie znam już trzy osoby co tak fajnie piszom Wink

Maciek Ragus

Adamos dzięki za pozytywny pomentaż. Rozumiem też, że Kueraskas jest na pierwszym miejscu twojej listy "osób co tak fajnie piszom".

maX_pl

Tesz musze przyznaci że masz wene xD text dobrze napisany chociasz poczatek troche nudny ale potem coraz lepjiej,a tak na wiasem to dobra robota:)przynajmnieji sie nienudze czekajiąc na kolejike:P

Maciek Ragus

Dzięki za pozytywne komentarze. Tylko szkoda, że troszke ich mało.

Kueraskas · Gość

Nie bede wytykal kazdego bledu, poniewaz jest ich sporo. Wymienie dwa glowne problemy:

- Powtarzanie sie wyrazow.
- Zbyt doslowny opis armii.

Zamiast slowa "teleport", mozna byloby uzyc okreslenia "przeniesienie". Razaca byla wypowiedz "postanowil zabic potwora, ktory zabil go dawno temu", mam na mysli obnizenie wartosci smierci. Warto byloby opisac to jako "przenisienie konajacej osoby do swiatyni i wyleczenie jej".

Jednakze, podobalo mi sie odniesienie do wieku pietnastu lat, jako pietnasty poziom.

Ogolnie rzecz biorac, nastepnym razem przeczytaj wlasne opowiadanie przed opublikowaniem go.

Master Guziec

Bardzo fajna historyjka ale troche zadługa Razz

9/10

~Dik0z~

Gz mi by się pisać nie chciało 10,5/10

Sir Tyski

Ej maciek daj linka do tego skina jaki masz to tibi z gory thx napisz mi na mail [link widoczny dla zalogowanych]

Maciek Ragus

UP@ Nie rozumiem co ma skin do opowiadania. Skina mam z tego forum. "Szukajcie a znajdziecie"

xD Luki xD

bardzo fajne opowiadanko mi by się tam nie chciało tak długiego pisać xD

Użytkownik

Fajny tekst tak samo jak max czytalem ten tekt i kolejka szybnko zleciala

Maciek Ragus

Cieszy mnie, że otrzymuje taki komętarze. Miło słyszeć, że miło się czyta.

Bastek

fajne bardzo mi sie podoba a najlepsze bylo kopnął macieja na 2 metry Very Happy

Ormin

dobre
Tylko gdzie tworca evul? ( czyt. ja Razz

)
Dobra dobra nie czepiam sie detali =p
7/10

Takwej

Fajne ^^ 7/10

eter

Ale liżesz dupe!!!!

Maciek Ragus

eter jeżeli to było do mnie to daj swój nick w grze, a załatwimy to szybko i boleśnie.

rafal ukf

Niezłe pisz takich więcej bo lubie czytać jak skilluje xD

[link widoczny dla zalogowanych]

MR Grochul

Spoko hcialo ci ise to pisac.Ty lizusie!!

Maciek Ragus

Kurde faja. Nie napisalem tego zeby sie popisac. To jest moja praca konkursowa i zamiescilem ja zeby zobaczyc czy sie wam podoba.

Arwenka smiertelniczka

Ale fajne! Pisz dalej kolo, a może zostaniesz zastępcą Prusa Smile

Mirelus

Nawet moze byc.......teoche niedociagniec ale 10/10

Undead wood

Fajne dlugie i na luzie 9/10 nie wytykajmy bledow;]

Krwawy Szczeniak

ej Maciek podobno dostales bana za co jak moge wiedziec ?? plisss napisz fajne opowiadanie Smile

pozdro ;p

Shadow of dead

fajnei ale toeche za ldugie komu chce sie to czytac

Maciek Ragus

@Krwawy Szczeniak o ile mi wiadomo to nie dostalem bana bo nie mial bym zaco (chyba)
@UP. Niestety to moje pierwsze opowiadanie (oczywiscie nie ostarnie), a jego dlugosc swiadczy tylko o mojej chwilowej wenie tworczej.
Jak juz pisalem ciesza mnie te oceny.

Thoorm

No no.Gratuluje Ci.Wydaje mi sie,ze czekales w kolejce jakie 300 cos:P(no bo czekanie wkolejsce dodaje weny tworczej Very Happy

marian niszczyciel xD

Ej No Gz Opowadanko nawet spoko odemnie za to masz Wielkiego + pisz tak dalej napewno bede to czytac Smile

[/img]